Coż... Mimo obietnic nie udało nam się ukończyć opisywania naszej podróży, choć upłynęły od tamtego czasu dwa lata. Zapewniamy jednak, że się skończyła i to bardzo szczęśliwie :).
Dlatego też nie obiecuję tony wpisów i wartkiej akcji tym razem. To będzie spokojna podróż na greckie wybrzeże w celach czysto przyziemnych: wygrzewania się na piaszczystych plażach Tracji i Macedonii.
Zostających w kraju, jakże upalnym tego lata, zapraszamy jednak do śledzenia naszych poczynań na plaży i topienia się przed monitorami z zazdrości. Jak ładnie poprosicie to może nawet przyślemy Wam pocztówkę z nami w roli głównej ;>.
Życzcie nam dobrej zabawy, słonecznej pogody (chociaż to może nie takie konieczne ;P) i wiatru w żagle (czyt. kierowców chętnych by nas zabrać). Specjalnie dla Was opalimy się podwójnie, żebyście Wy już nie musieli.
W końcu, podróż planowana od roku, się rozpoczyna. Jesteśmy podekscytowani i przeszczęśliwi.
Pozdrawiamy, całujemy i ściskamy wszystkich śledzących bloga. Enjoy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
opalcie sie za mnie podwójnie :* have fun
OdpowiedzUsuńPrzejechałem bardzo podobną trasę niedawno (ale nie stopem). Zamiast Czech - Słowacją, i zamiast Rumunii - Serbia. Good luck!
OdpowiedzUsuń